Tekst Polski
Aby oglądać z polskimi napisami, upewnij się że po włączeniu filmu przycisk CC jest aktywny

Żadne z nas już nie pamięta
jak beztrosko biegły dni.
Wiele nam nie było trzeba
ja i Ty i długo nic.
Nie zadawaliśmy pytań
nie prowadziliśmy gier.
Dziś kalkulujemy wszystko
nie ma w tym szaleństwa, wiem.
Co z tym możemy zrobić?
jak beztrosko biegły dni.
Wiele nam nie było trzeba
ja i Ty i długo nic.
Nie zadawaliśmy pytań
nie prowadziliśmy gier.
Dziś kalkulujemy wszystko
nie ma w tym szaleństwa, wiem.
Co z tym możemy zrobić?
Mimo, że słowa tej piosenki nawiązują głównie do relacji w związku między dwojgiem ludzi, to z ich perspektywy można spojrzeć na różne aspekty życia:
1) relacja w związku
2) relacje poza związkiem
3) każdy element życia.
1) relacja w związku
2) relacje poza związkiem
3) każdy element życia.
Początkowe słowa opisują coś, co jest rezultatem "konsumującego umysłu". Istnieje pewien aspekt umysłu, który - o ile nie otuli się go głębszą obecnością naszej istoty - zdaje się stosować mniej więcej taki wzorzec:
1) Poznaję kogoś nowego lub znajduję coś nowego
2) Jestem otwarty, traktuję innych na równi, angażuję się, doceniam, jestem spontaniczny, zależy mi itd.
3) Badam, obserwuję, skanuję, oceniam, osądzam, ważę korzyści i obciążenia, wychwytuję słabe punkty
4) Jeśli ocenię, że dobre relacje z daną osobą są mało przydatne, to odwaracam się od niej. Jeśli natomiast uznam relację za przydatną, to rozpoczynam jej "konsumpcję" umysłem.
5) Po jakimś czasie "konsumpcji" następuje nasycenie, a z czasem "przejedzenie". Spontaniczność i świeżość zastępują znużenie i kalkulacja. Wiele czynności zaczyna być odtwarzane jak z automatu.
Tak działa niższy aspekt umysłu. Jeśli wsłuchać się w niego i dać się wkręcić, że my to on, to z czasem nasze życie może coraz bardziej przypominać jego podejście. Ale po co oddawać rolę kierowcy w ręce podprogramu? Nikt tego oczywiście nie robi specjalnie, ale w świecie dwoistości jest łatwo się zagapić, albo przejąć nawyki i podejścia od innych.
2) Jestem otwarty, traktuję innych na równi, angażuję się, doceniam, jestem spontaniczny, zależy mi itd.
3) Badam, obserwuję, skanuję, oceniam, osądzam, ważę korzyści i obciążenia, wychwytuję słabe punkty
4) Jeśli ocenię, że dobre relacje z daną osobą są mało przydatne, to odwaracam się od niej. Jeśli natomiast uznam relację za przydatną, to rozpoczynam jej "konsumpcję" umysłem.
5) Po jakimś czasie "konsumpcji" następuje nasycenie, a z czasem "przejedzenie". Spontaniczność i świeżość zastępują znużenie i kalkulacja. Wiele czynności zaczyna być odtwarzane jak z automatu.
Tak działa niższy aspekt umysłu. Jeśli wsłuchać się w niego i dać się wkręcić, że my to on, to z czasem nasze życie może coraz bardziej przypominać jego podejście. Ale po co oddawać rolę kierowcy w ręce podprogramu? Nikt tego oczywiście nie robi specjalnie, ale w świecie dwoistości jest łatwo się zagapić, albo przejąć nawyki i podejścia od innych.
Budujemy nasz dom na piasku
cena nie gra roli dziś.
Kupiliśmy prawie wszystko
ale wciąż nie mamy nic.
Chcę pozbierać znowu myśli
słyszeć bicie naszych serc.
Widzieć ile szczęścia w sobie
kryje każda mała rzecz.
cena nie gra roli dziś.
Kupiliśmy prawie wszystko
ale wciąż nie mamy nic.
Chcę pozbierać znowu myśli
słyszeć bicie naszych serc.
Widzieć ile szczęścia w sobie
kryje każda mała rzecz.
Wyobraźmy sobie, że mamy super samochodód, ale silnik i całe wnętrze (świadomie lub nieświadomie) przełączamy w tryb uśpienia, skupiając się jedynie na karoserii. Dbamy o tą karoserię na wszystkie możliwe sposoby, pucujemy ją, upiększamy itd. lecz z czasem zauważamy, że ten super samochód ledwo co jeździ i nie wiemy co jest grane. Podobnie ludzie żyjący pod sterami "konsumującego aspektu umysłu" będą kupować i konsumować umysłem coraz to nowe rzeczy, lecz pewnego dnia mogą zdać sobie sprawę, że mimo posiadania tylu rzeczy, to czują się jakoś dziwnie pusto, jakby tak naprawdę nie mieli nic.
Kluczem do zmienienia tego jest zdanie sobie z tego sprawy i podjęcie świadomej decyzji odzyskania dostępu do kierownicy naszego własnego życia, która została przejęta przez konsumpcyjny aspekt umysłu. Sama konsumpcja rzeczywistości zmysłami jest oczywiście jednym z elementów składowych życia w dwoistości, lecz co innego jest konsumować rzeczywistość zmysłami kiedy za kierownicą siedzi świadoma głębsza istota (my), a co innego kiedy za kierownicą siedzi niższy aspekt umysłu. Konsumpcyjny umysł nie jest w stanie pojąć i docenić piękna tkwiącego w małych rzeczach, w subtelnych elementach. Zauroczy się przez moment, a potem gna w nieustający wir konsumpcji na poziomie karoserii.
Cieszmy się z małych rzeczy, bo
wzór na szczęście w nich zapisany jest.
wzór na szczęście w nich zapisany jest.
Natomiast kiedy to głębsza wersja nas siedzi za kierownicą naszego życia, to jesteśmy w stanie dostrzeć i docenić piękno tkwiące w nawet najmniejszej rzeczy. W kontekście relacji jesteśmy wolni od oczekiwań, wymagań, stereotypów, i jesteśmy w stanie dostrzeć, docenić, i cieszyć się z nawet najbardziej subtelnych, wydawałoby się mało znaczących gestów. W kontekście rzeczy, widzimy wszechświat możliwości w drobnych, subtelnych, zwykłych rzeczach. Dostrzegamy ich piękno i potrafimy je docenić oraz wchodzić z nimi w interkację bezterminowo. Tego nie da się poczuć dopóki u steru jest niższy aspekt umysłu. On widząc "cuda małych rzeczy", popuka się w czoło, wyśmieje, zlekceważy, a nawet jeśli zdecyduje się je zrozumieć to trafi na ścianę i nie uchwyci niczego poza karoserią. Do uchwycenia "cudowności małych rzeczy" potrzeba zdecydowania, autentyczności, wrażliwości, wytrwałości, i otwartości na nowe. Nie przyjdzie to z dnia na dzień, ale z czasem będzie do nas docierać coraz bardziej.
Sporym wsparciem w tym procesie, jest wczucie się w jak najmłodsze lata samego siebie, kiedy to naturalnie dostrzegaliśmy cudowny wszechświat małych rzeczy...